Wróć
Zniknęliśmy stąd tak, że wygląda jakby na dobre prawie, ale nie. Trochę nam po prostu z blogiem było nie po drodze ostatnio, sporo pracy w życie się wlało na chwilę, trochę za dużo nic nie znaczących treści, w wolnych chwilach uciekając do lasu, albo na rower, gdzieś gdzie tylko wiatr, morskie fale i tylko owce zawsze meczą tam gdzie my. Z obietnicą poprawy zaczynamy nadrabiać zaległości. Na początek krótki film z równie krótkiego zimowego wypadu na rower do Tajlandii, gdzie przejechaliśmy sobie z Karolą kilkaset kilometrów z Bkk na Phuket :)
Not your language? Try in English here
4 comments
Zawsze z niecierpliwością czekamy na jakikolwiek wpis :)
OdpowiedzUsuńWoW!!! To bardzo bardzo miło nam, że ktoś tu jeszcze zagląda po tak długiej nieobecnośc.
UsuńEnergią wiatru co nam tu za oknem dmie, ślemy szeroki uśmiech!
Filmik jak zwykle bardzo fajny, dla mnie mógłby być trochę dłuższy, ale i tak jest to przegląd całego pobytu :)
OdpowiedzUsuńMamusia, ale to był bardzo krótki wyjazd. Cieszmy się ze i tak ujrzał światło dzienne :D
Usuń