Harmony Clean Flat Responsive WordPress Blog Theme

Gdzie indziej stąd

17.5.13 Kasia i Przemo 1 Comments Category : ,

Nie pierwszy raz uświadomił nam Wrocław, że oddala się co raz bardziej. I nie ma już sentymentu, chociaż tyle miejsc, wydarzeń, koncertów i fajnych chwil. W pamięci. Nawet wpadniemy czasem na jakichś nieziemskich ludzi, czajownia wciąż jest, ale to już nie to. Zauważyliśmy to już w zeszłe wakacje, że tęskniliśmy za niczym. A może taki nasz fart, że mieszkaliśmy tam w najlepszym okresie tego miasta. Otwarte miasto? Ha, ha. Może zostało gdzieś na sloganie. I nie pomoże już CRK, wszystkie otwarte umysły tego miasta. Zostało dresiarstwo, pierdolony śląsk wrocław i rynek wypełniony zielonymi szalikami szukającymi zaczepki, bo nie potrafią nic więcej. Gdzie jest moje miasto? Nie widzę już artystów, 11 listopada lepiej nie wychodź z domu, bo z idiotami w większej grupie walka nie ma większego sensu. Co jest? Nie wiem, ja już nie chcę, już tam nie mieszkam, co mnie to w ogóle…
Oddaliliśmy się, a poza tym w ramach wizyty w Polsce wyskoczyliśmy do Berlina do Eweliny. Kiedy my się już tam zbieraliśmy? W końcu dotarliśmy, Karolę wyciągnęliśmy ze sobą i fajnie się stopowało. Fajnie zobaczyć się z Eweliną, ale Berlin trochę nas postraszył swoimi wielkimi ulicami wielkich budynków. Zaskakujące, dziwne miasto. Głębiej niż półtora dnia musielibyśmy się w nim zanurzyć, żeby coś sensownego napisać…

IMG_0294 IMG_0300 IMG_2350

Fort Augustus za to, jak Fort Augustus. Góry, jezioro i cisza wychodząc na ulicę. Dziko rosnące pole czosnku niedźwiedziego, dziko rosnący rabarbar, za to lubimy to być. No i sporo pracy, ale przecież po to tu przyjechaliśmy. Ale fajnie się zanurzyć rowerem między niesamowite krajobrazy mając chwilę wolnego. Mogłoby być tylko trochę cieplej i mniej padać :). Ale tego chyba nie zmienimy. Lepiej przywyknąć, zatem, chyba. Nie przywykliśmy jeszcze?

DSCF4537      DSCF4538DSCF4541      DSCF4547

RELATED POSTS

1 comments