Harmony Clean Flat Responsive WordPress Blog Theme

Pieklo

10.8.10 Kasia i Przemo 3 Comments Category :

Amritsar, miejsce swiete dla sikhow, jak Mekka dla muzulmanow. Zlota swiatynia z 730kg czystego zlota, darmowe jedzenie i show na granicy indyjsko-pakistanskiej. A dla nas?
Owszem, bylismy w swiatyni, jedlismy darmowe wegetarianskie jedzenie od sikhow i nawet na granice nas ponioslo, ba, nawet nam sie tam podobalo. Ale nie w tym rzecz...
Amritsar to miejsce, w ktorym przechodzimy chyba najwiekszy kryzys, jaki kiedykolwiek nam sie przydarzyl. Pogoda to istne pieklo! Nie wiemy ile jest stopni, ale dajemy spokojnie ponad 40-tke. Dolozyc do tego wilgotnosc rzedu 90-100% i jestesmy ugotowani. Wystarczy wyjsc na ulice, zeby zlalo Cie wiadro potu i nawet nie trzeba sie ruszac. Wystarczy usiasc gdzies na godzinke, a po godzinie arafatke, ktora wycierasz twarz z potu mozna wykrecac, tak samo jak reszte ciuchow. Skora na palacach dloni jest pomarszczona jak po 3 godzinach na basenie, a w zasadzie to zadna roznica czy weszlo by sie w tych ciuchach do wody, czy wyszlo na ulice. Autentycznie, to jest nie do zniesienia! Mamy w naszym hoteliku za 2$/os. wiatrak nad lozkiem. Ale to dziala tak, ze lezac na plecach dmucha na Ciebie powietrze jak z goracej suszarki i powiedzmy, ze jest nawet ok, ale pod plecami wszystko jest mokre. A jak wylaczy sie na minutke (zaniki pradu) to przez ta minute masz wrazenie, ze znalazles sie w saunie. To po prostu jest masakra! Mamy - Kasia od 2 dni, a ja od wczoraj - do tego problemy ze zdrowiem. Dzisiaj w nocy, zeby zbic moja goraczke potrzebowalismy 3 tabletek (!), bo w przeciwnym wypadku trzeslem sie w wyzej opisanej temperaturze z zimna, musialem przykryc sie spiworem (komfort spiwora -5) tak z reszta jak Kasia noc wczesniej. Nie wiemy co nam jest, mamy nadzieje, ze nic powaznego, ale troche obawiamy sie najgorszego (malarii), bo objawy mamy ksiazkowe (biegunka, kaszel, goraczka, bol glowy). Z drugiej strony, Kasia chodzila przeziebiona od 3 dni, wiec moze po prostu grypa nas kladzie, a moze biegunka podroznicza o podobnych objawach (bez kaszlu). No i byloby wyjatkowym niefartem zachorowac na malarie w jednym czasie, jedno po drugim. Ciezko stwierdzic, ale dzisiaj rano czulismy sie tak zle, ze z obawy o zdrowie przeszedl nam przez mysl nawet powrot do Polski. Tyle, ze nie tylko nas w tym wszystkim chodzi... zobaczymy.
Narazie z okazji wziecia 3 tabletek (paracetamol+ibuprofenum) oraz 2 przeciwbiegunkowych czuje sie troche lepiej, wiec pisze notke. Jutro w planach mielismy jechac do Dharamsala i postaramy sie to zrealizowac. I jesli wszystko pojdzie po naszej mysli, to zostaniemy tma chyba troche dluzej niz zwykle, bo w Dharamsala jest ok. 20 stopni (gory), wiec chcielibysmy troche odpoczac od tej piekielnej temperatury. No i zobaczymy jak bedziemy sie czuli. Zyczcie nam zdrowia.

RELATED POSTS

3 comments

  1. Aż nie wiem co napisać..Mam nadzieje, że to nie malaria. I, że jakoś dacie rade.
    Uciekajcie więc stamtąd jak najszybciej. Trzymamy za was kciuki, że wszytsko będzie w porządku i że nie zepsuje to Waszego wyjazdu.

    Zdrowia i powodzenia!

    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. czytelniczka :)8/10/2010 1:06 PM

    Pozdrawiam Was i wracajcie szybko do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasia i Przemek ! Biegiem do lekarza!!!

    OdpowiedzUsuń